niedziela, 3 lutego 2013

Opuszczone: część I

Poniewaz mam niemala obsesje na punkcie starych/opuszczonych domow, fabryk, gospodarstw, hoteli, wiec co jakis czas bede wrzucac tutaj zdjecia takich wlasnie fajnych miejsc, ktore znalazlam w Japonii (te mnie szczegolnie fascynuja bo w 99% nie sa rozwalone przez wandali i mozna w nich znalezc naprawde ciekawe rzeczy).
Tak wiec na pierwszy ogien idzie Rusutsu Amusement Park, w kurorcie gorskim Rusutsu na Hokkaido. Ktos sie moze jednak zbuntowac i powiedziec - przeciez ten park nadal dziala i ma sie swietnie. Owszem, dziala, ma sie swietnie a bilety wstepu sa dosc drogie, ale... No wlasnie, park mozna odwiedzac tylko w sezonie bezsnieznym czyli od kwietnia do pazdziernika. Pozostala czesc roku lezy totalnie pod wielka czapa sniegu. Wtedy to wyglada naprawde jak kompletnie stare, opuszczone i dla niektorych zapewne dosc creepy miejsce, szczegolnie przy takiej pogodzie jaka widac na zdjeciach.

Dla porownania: tak wyglada park podczas sezonu letniego: Rusutsu Amusement Park

A tak na moich zdjeciach z sezonu zimowego 2012:















Ja akurat wybralam sie tam z mezusiem i synalkiem w polowie marca 2012, kiedy jeszcze mozna bylo poszalec na snowboardzie na pobliskich, rewelacyjnych swoja droga, stokach. Mlody zasnal w wozku wiec postanowilam pospacerowac z nim po miasteczku i udalo mi sie dostac na teren parku (chyba niezbyt legalnie). A tam tak naprawde trwaly juz przygotowania do otwarcia sezonu (czego na zdjeciach wcale nie widac hehe). Panowie robotnicy oczyszczali rollercoastery ze sniegu, ciezarowki wywozily snieg poza park (dlatego drogi sa odsniezone i czarne). Jeden pan w ciezarowce zatrzymal sie i mnie pouczyl, ze to niebezpieczne i musze bardzo uwazac, no i chcial mnie wyprosic poza brame ale mu powiedzialam, ze tu cicho jest i dziecko dobrze spi wiec pokiwal glowa ze zrozumieniem i powiedzial, ze mam nie chodzic po glownych drogach bo tu jezdza samochody ze sniegem. Pewnie tez mial male dziecko, bo wiedzial jak ciezko dwulatka uspic w ciagu dnia :D

środa, 16 stycznia 2013

Odkurzam bloga ;)

Z braku czasu, z lenistwa, z roznych innych powodow nie udzielalam sie tu za bardzo. Troche kiepsko, ale coz, zdarza sie. Grunt, ze po roku prawie postanowilam tu troche posprzatac i wrzucic mnoostwo zaleglych zdjec. A i z lenistwa rezygnuje z pisania po angielsku bo tak, bo mi sie nie chce i w sumie tez mnie to troche odrzucalo od pisania notek, bo jakas super hiper z pisania in inglisz nie jestem. Notki beda wiec po polsku, no chyba ze jakims cudem trafi sie ktos komu bedzie mojego angielskiego brakowac. Polskich znakow tez nie bede uzywac, a co :P CI co chca, to sie doczytaja i zrozumieja ;)
W ciagu ostatniego roku duzo sie wydarzylo, bylo kilka zagranicznych wycieczek, bylo tez kilka po Hokkaido, oczekuje na kolejnego potomka (a raczej potomke tym razem :D) - powinna sie pojawic jakos tak do 3 tygodni ;), takze do opublikowania mam naprawde sporo zdjec... Bede je zapewne wrzucac w dosc randomowej kolejnosci i tak jak mi sie przypomni hehe
Na poczatek i dla zachety, zapodam kilka ajfonowo-instagramowych fotek z Sapporo.
Milego ogladania ^^ Komentarze rowniez mile widziane :D

 JR Tower (w tym roku obchodzi swe 10-lecie)

Odori Park (przygotowania do Yukimatsuri)

Moerenuma Park (widok z gory Moere)

A to widok na gore Moere

 Sapporo Station Wyjscie Polnocne

Widok w strone Susukino (dzielnica rozrywki wszelakiej)

Odori Park z TV Tower w tle

Odori Park 3 chome

  Hokkaido Shrine - najwieksza swiatynia w Sapporo

TV Tower jesienia

Ishiya Chocolate Factory

Kampus Uniwersytetu Hokkaido

Swiatynia Fushimi Inari

Pozdrawiam :)